Święty Jan Paweł II nauczał, że każda Eucharystia jest “chlebem życia” – najprawdziwszym centrum autentycznej wiary i oczyszczeniem duszy z grzechu i nieczystości. W Nowym Testamencie wielokrotnie możemy przeczytać o cudownym rozmnożeniu chleba, wszyscy czterej Ewangeliści przytaczają historię nazwaną “cudem pięciu chlebów i dwóch ryb”, kiedy to Jezus “spojrzał w niebo i odmówiwszy nad nim błogosławieństwo połamał i dawał uczniom, by podawali ludowi. Jedli i nasycili się wszyscy” (Ł 9, 16-17). Przytoczony fragment Pisma Świętego jest przykładem, kiedy nasz Zbawiciel w sposób dosłowny za sprawą swojej boskiej mocy nakarmił do syta swój lud. Na kartach Pięcioksięgu i Starego Testamentu Pan Jezus ukazuje nam jak wielką posiada moc wypowiadając do Mojżesza następujące słowa: “Oto ześle wam chleb z nieba, na kształt deszczu” (Wj 16, 4). Mesjasz zsyła ludowi podczas ich wędrówki na pustynię mannę, aby każdy pielgrzym mógł się nią posilić i nabrać sił do dalszej wędrówki. Chleb, który daje nam sytość jest symbolem Boga – dlatego szanujemy go, jako bardzo cenny dar. Jezus uczy jednak, że “nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana” (Pwt 8, 3). W swoim artykule chciałabym właśnie skupić się na spożywaniu chleba w sposób duchowy. Podczas Mszy świętej Jezus Chrystus pragnie karmić nas tym, co posiada – swoją prawdziwą i bezgraniczną miłością do każdego z nas. Jezus Chrystus gromadzi nas – swój wierny lud na słuchanie Słowa Bożego i uczcie eucharystycznej. Na początku jesteśmy karmieni “chlebem życia” – Słowem Bożym pochodzącym ze Starego bądź Nowego Testamentu. Potem uczestniczymy w uczcie, która odbywa się przy ołtarzu, w trakcie, której pożywieniem staje się Ciało i Krew Chrystusa. Osoba, która uczestniczy we mszy świętej w sposób bezpośredni ma możliwość korzystania ze wszystkich darów pochodzących od Boga, a także z przywileju uzdrowienia swojej duszy. Pan Jezus zachęca każdego człowieka, aby uczestniczyć w Eucharystii żeby otrzymać życie wieczne, „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 54). Zbawiciel daje nam gwarancję zmartwychwstania, jeśli będziemy wypełniać Jego wolę. Podczas modlitwy “Ojcze nasz” prosimy, aby dobry Jezus chleb nasz powszedni dał nam dzisiaj. Zapewne pod tymi słowami kryje się nie tylko codzienny chleb, który spożywamy, ale przede wszystkim chleb, który zstąpił z nieba. Tym chlebem są Ciało i Krew Chrystusa, aby dusza mogła żyć. Każda Msza święta powinna być najważniejszym posiłkiem dla chrześcijan. Jezus Chrystus złożył za nas i za nasze grzechy swoje święte Ciało na krzyżu. Eucharystia to ofiara za grzechy, ale również modlitwa wdzięczności, w trakcie, której dziękujemy Panu Bogu za wszystko, co otrzymujemy, za to, że karmi nas swoją miłością. Bez szczerej skruchy za wszelkie błędy i postanowienia poprawy, tak naprawdę nie możemy przeżyć w pełni spotkania z Przenajświętszym Ciałem i Przenajświętszą Krwią Jezusa. Dopiero czyste serce może stać się warunkiem oczyszczania duszy i “nakarmieniem jej do syta chlebem z nieba”. Uczestnictwo we Mszy świętej i przyjmowanie komunii daje wyjątkową szansę na umocnienie w nas dobra. Komunia święta staje się w ten sposób potwierdzeniem niezwykłej godności człowieka, który zostaje nakarmiony chlebem prawdy i szczęścia. Jest to pokarm, który umacnia na drodze do bycia lepszym człowiekiem. Dziękujmy Zmartwychwstałemu Panu za wszelkie dobro, które na nas zsyła i prośmy, aby nigdy nie zabrakło nam chleba zarówno na stole, jak i w sercu.
Eucharystia jest dla mnie czymś bardzo wyjątkowym. Pomimo tego, że nie widzę Jezusa, czuję Jego obecność. Wiem, że zawsze mogę liczyć na wsparcie ze strony naszego Zbawiciela, który nigdy mnie nie opuści i nasyci swoimi dobrami. Jestem Mu za to bardzo wdzięczna i dziękuje za wszelkie dobra jakie otrzymuję. Jezus jest naszym najwierniejszym przyjacielem. Chrystus Pan karmi nas swoim świętym Ciałem – chwalmy Go na wieki.

Ewelina Sawczuk