Czytanie z dziejów Apostolskich

Ludzie twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy. Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wyście zdradzili Go teraz i zamordowali. Wy, którzy otrzymaliście Prawo za pośrednictwem aniołów, lecz nie przestrzegaliście go. Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego. A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: «Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga». A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!» A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: «Panie, nie poczytaj im tego grzechu!» Po tych słowach skonał.

Po raz kolejny stawiam sobie pytanie: Jak często moje serce zamknięte jest na działanie Ducha Świętego? Ile to razy nie zauważyłam Jego cichego szeptu i nie poszłam za nim? Trudne pytania, ale może warto je czasami sobie postawić. Widząc postawę Szczepana, stawiam sobie kolejne pytanie, o odwagę. Jak często potrafię stanąć w prawdzie przed Bogiem i samym sobą? Czy potrafię odważnie wyznać swoją wiarę i jej bronić? Czy jestem żywym świadkiem Tego w którego wierzę?
Nasze serca są często zamknięte na Bożą prawdę. Nie bójmy się ich otworzyć. Niech św. Szczepan, mężnie broniący swojej wiary i przebaczający swoim wrogom, będzie nam pomocą.

Zofia Hołubicka