Jasna Góra to takie szczególne miejsce w historii Narodu Polskiego, że aż trudno znaleźć niejednokrotnie inne bardziej znamienne miejsce otoczone w sposób szczególny mocą płynącą z nieba wprost do odwiedzających to miejsce wiernych.

Byłem nie raz już na szczycie Jasnogórskiego wzgórza u Matki Boskiej, czy to jako maturzysta prosząc o zdanie egzaminu dojrzałości, czy to jako pielgrzym przemierzający ostatni odcinek trasy wraz z pielgrzymami z płockiej pieszej pielgrzymki do Pani Jasnogórskiej, czy to indywidualnie prosząc o potrzebne łaski i siłę do kroczenia drogą zbawienia. Jednakże ile razy bym nie był w Częstochowie to tyle samo razy w Sanktuarium Cudownego Obrazu oraz na całym terenie około świątyni czuje się taką szczególną obecność Matki Bożej.

To miejsce przez lata zbliżało pokolenia polaków do Boga, proszących o potrzebne łaski oraz dar zdrowia dla siebie i swoich rodzin. To miejsce na tyle szczególne, że gdy myślę o Jasnej Górze to wierzę, że właśnie tam i tylko tam można „naładować akumulatory” i nastawić naszą nawigację na drogę prowadzącą do Jezusa.

Jasna Góra to również miejsce spotkania z naszą Matką. Choć mamy w naszym życiu Matkę ziemską, tą która nas urodziła i wychowała to na wzgórzu Jasnogórskim mamy drugą Matkę, tą niebieską która nas zna i wstawia się za nami u swojego syna. Świadomość ta bardzo mnie uspokaja i niejednokrotnie pokazuje, że mamy orędowniczkę i opiekunkę w naszej wędrówce ziemskiej przez życie. Wystarczy tylko zwrócić się do naszej Matki Niebieskiej, a ona zrobi wszystko dla swoich dzieci.

Podczas tej wędrówki myślowej po Sanktuarium Częstochowskim przypomina mi się potop szwedzki oraz wszystkie te przykre momenty w historii naszej Ojczyzny, które nigdy nie spowodowały zniszczenia Jasnej Góry. Wydaje się więc, że miejsce, w którym znajduje się klasztor w Częstochowie jest miejscem do którego każdy i każda z nas może się uciekać. Tylko tam można być prawdziwie bezpiecznym, tylko tam można być prawdziwie blisko Boga.

Jak dzisiaj postrzegana jest Jasna Góra? Wielu z nas widząc mury Jasnogórskiego Sanktuarium patrzy z nadzieją na przyszłość. Widać tam bowiem to coś to utwierdza rzesze pielgrzymujących pątników w tym, że wiara zawsze będzie częścią naszego życia i nie da się wymazać tych ponad 2000 lat historii chrześcijaństwa. To niesamowite i jakże długie sięgające minionych wieków pielgrzymowanie do Częstochowy pokazuje nam, że z każdym rokiem nasza wiara ciągle rośnie w siłę i przeciwstawia się obecnie panującym trendom, czy też modom.

Jak Ty bracie i siostro postrzegasz Jasną Górę? Czy jest ona dla Ciebie tylko kolejną turystyczną atrakcją, czy miejscem w którym na nowo budzi się w Tobie chęć trwania przy Bogu? Jak postąpiłbyś, gdyby chciano zniszczyć w Narodzie Polskim wiarę w Chrystusa? Stanął byś w obronie wiary, czy byłbyś obserwatorem?

Dawid Jankowski