„Radość Ewangelii napełnia serce
i całe życie tych, którzy
spotykają się z Jezusem”
Papież Franciszek
Słowami Ojca Świętego chciałbym rozpocząć moje rozważanie dotyczące Słowa Bożego. Ilekroć czytam lub słucham słów Biblii tylekroć jestem zafascynowany jak słowa spisane tysiące lat temu są aktualne również dzisiaj. To pokazuje głębie i przewidywalność naszego życia. Bóg stawia przed nami sytuacje, które są już znane „bohaterom” tekstów Pisma Świętego, a którzy to „bohaterowie” dzięki ufności i pełnemu zawierzeniu słowom Najwyższego doszli do radości, która wypełniała ich serca i dzięki której łatwiej Im było znosić trudne sytuacje z jakimi mieli do czynienia. Jako katolik, a może ogólniej jako katolicy mamy tą przyjemność móc karmić się Słowem Bożym tak często jak tylko tego potrzebujemy i tyle czasu, aby dzięki Słowu płynącemu z Ewangelii móc wzrastać i podnosić się z upadków. Bardzo dobitnie w innych słowach mówił o tym Papież Franciszek mówiąc: „W czasie gdy bardziej potrzebujemy misyjnego dynamizmu, przynoszącego sól i światło, wielu świeckich boi się, że ktoś zaprosi ich do podjęcia zadania apostolskiego, więc starają się uciec od wszelkiego zaangażowania, które mogłoby ich pozbawić wolnego czasu.”.
Często jako ludzie wierzący karmimy się Słowem Bożym i niestety równie często zachowujemy je tylko dla siebie. W homilii ks. Tomasza z Niedzieli Chrztu Pańskiego bardzo jasno wybrzmiały słowa, jakie do Apostołów wypowiedział Jezus: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie Narody, udzielając im chrztu w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” (Mt 28, 19). Idźcie i nauczajcie, a więc nieście Chrystusa na wszelkie krańce świata. Patrzę na dzisiejszy świat i poza kapłanami mogę w setkach policzyć osoby, które odpowiadają na to zawołanie Jezusa do bycia Apostołami Dobrej Nowiny.
Każdy z nas czytając czy słuchając Słowa Bożego interpretuje je inaczej i każdy inaczej będzie w stanie wypełnić tą niejako misję niesienia Chrystusa drugiemu człowiekowi. Czy jednak Apostołowie nie byli tacy sami? W Uroczystość Zesłania Ducha Świętego wspominamy moment, w którym Duch Święty zstępuje na Apostołów i daje im dar mówienia w różnych językach. To tak jakby dzisiaj Duch Święty zstąpił na nas i dał nam dar przemieniania ludzkich serc. Dar, dzięki któremu moglibyśmy rozmawiać i przybliżać do Chrystusa różnych ludzi: tych, którzy nie znają Jezusa wcale, tych, którzy odeszli od niego w skutek doświadczeń losowych i tych, którzy są przy Chrystusie cały czas, ale boją się o nim świadczyć, bo „co ludzie powiedzą”.
Odpowiadając na to zawołanie Jezusa z Ewangelii Mateusza warto, abyśmy dzielili się swoimi przemyśleniami i refleksjami jakie budzi w nas Słowo Boże. Pismo Święte odczytywane, czy wysłuchane w każdym z nas działa inaczej. Jednego dany fragment Biblii zachęci do służby drugiemu człowiekowi, innego do stawienia czoła własnym problemom, innemu jeszcze moc do podjęcia walki z grzechem i w końcu jeszcze innemu da okazję do radowania się z faktu bycia dzieckiem Bożym i chęć do śmielszego głoszenia nauki Jezusa w dzisiejszym świecie.
Warto dzielić się swoją refleksją i spojrzeniem na Słowo Boże jakie danego dnia, czy tygodnia stawia przed nami Jezus. Zachęcam więc wszystkich do otwartego i pełnego wiary świadczenia o Bogu i dzielenia się łaską płynącą od Chrystusa i jego nauki. Na koniec posłużę się słowami jakimi podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny Jan Paweł II zaprosił Boga do naszych domów i serc: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi”. Niech i dzięki nam wezwanym do niesienia Dobrej Nowiny o Zbawieniu wszystkim ludziom zstąpi Duch Święty i odnowi oblicze otaczającego nas świata.
Dawid Jankowski