Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.
Na to Pan rzekł do niego: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste».
Oto słowo Pańskie.
Jakże często dziwi mnie i denerwuje zachowanie innych ludzi. Czy mam prawo krytykować ich tylko po tym, co widzę? NIE! Często dla oczu człowieka zakryte jest to, co nosi on w swoim sercu. W dzisiejszej Ewangelii faryzeusz wyraża zdziwienie, że Jezus nie umył rąk przed posiłkiem. Odpowiedź Jezusa jest konkretna: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości». To co jest wewnętrzne oznacza w Nowym Testamencie serce, duszę, czyli ośrodek i źródło całego życia wewnętrznego. Uczeń Jezusa niesie pomoc ludziom znajdującym się w potrzebie. Dla ucznia Jezusa ważniejsze od przestrzegania ludzkich tradycji jest kierowanie się w życiu wiarą i miłością. Czy ja naprawdę jestem uczniem Jezusa?
Ile w moim w sercu jest brudu – złych myśli i nieuporządkowanych pragnień. Czy naprawdę mogę mieć serce czyste, wolne od złości i nienawiści? TAK! Gdy tylko oddam je Jezusowi z wiarą i całkowitym zaufaniem. Boże, dziękuję Ci, że jesteś zawsze przy mnie. Wciąż przypominasz mi, że mnie kochasz. Chcę, Panie, mieć zawsze dla Ciebie serce czyste. Proszę, pomóż mi je posprzątać.
Zofia Hołubicka